Słuchając niedzielnej Ewangelii wpatrujemy się w Chrystusa, który podczas Ostatniej Wieczerzy wypowiada słowa pożegnania. Jakże te ostatnie godziny życia na ziemi Chrystusa są podobne do ostatnich godzin życia Ojca Świętego Jana Pawła II. Z Ostatniej Wieczerzy i Wielkiego Piątku brał Ojciec Święty wzór i siły do przejścia do domu Ojca. Chrystus jakże pogodnie przygotowuje uczniów na te trudne chwile Jego męki i śmierci. „Niech się trwoży serce wasze! (…) Ja jestem Drogą i Prawdą i Życiem! (…) Ja idę do Ojca!”. Rozważając powyższe wypowiedzi i wydarzenia zauważamy, że przebija w nich temat drogi. Chrystus, który jest „Drogą” prowadzi nas do Ojca i idzie do Ojca drogą miłości. Ojciec Święty, który przecież był wielkim Pielgrzymem, wskazywał na Jedyną Drogę, którą jest Jezus i szczęśliwie wrócił drogą miłości Boga i człowieka do domu Ojca.Człowiek wciąż staje na rozdrożu, gdzie musi wybierać właściwą drogę. W gąszczu różnych dróg Chrystus wskazuje każdemu człowiekowi drogę, którą jest On sam.A każdy kto zdecyduje się pójść tą Drogą dojdzie szczęśliwie do domu Ojca.