Jedną z największych tajemnic człowieka jest dar wolności. Jest on rzeczywistością Bożą i ludzką. Stworzeni przez Boga na „Jego obraz i podobieństwo” (Rdz 1,26), stajemy codziennie wobec wyboru życia z Bogiem albo złudnym przekonaniem, „jakby On nie istniał”. Każdy z nas ma swój czas rozpoznawania prawdy, aby później mógł udzielić własnej odpowiedzi wyrażonej w czynach. Właściwa postawa jest możliwa dopiero wówczas, kiedy szukający prawdy i celu swojego życia człowiek spotka się z Chrystusem. On bowiem – mówiąc słowami św. Pawła Apostoła – „istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi”. W tajemnicy wolnej, niczym nie zdeterminowanej miłości Syn Boży sam stał się człowiekiem. Uznając tę prawdę, człowiek zaczyna lepiej rozumieć tajemnicę łaski Bożej wzywającą człowieka do współpracy, a równocześnie odkrywa Chrystusowe światło wyprowadzające go z błędnych dróg „niewłaściwego współzawodnictwa i szukania próżnej chwały”. Poznając prawdę o sobie w obliczu Ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Chrystusa, każdy człowiek ma szansę wyznania wraz z całym stworzeniem, „że Jezus Chrystus jest Panem – ku chwale Boga Ojca”. To w Nim i przez Niego każdy z nas otrzymał szansę odwrócenia się od błędnej drogi, abyśmy mogli stać się wobec siebie jeszcze bardziej wymagający, kiedy „tak” będzie oznaczało „tak”, a „nie” będzie znaczyło „nie”.