Jezus powiedział, że nawet za kubek wody podany jednemu z jego najmniejszych uczniów zostanie wyznaczona nagroda w niebie. Samarytanka była gotowa poczęstować Jezusa czerpakiem pełnym źródlanej wody. Kiedy Jezus ją poprosił, sięgnęła ręką po naczynie, ciągle z Nim rozmawiając. Słowa wylewały się z niej jak woda. Nie zdążyła nawet wykonać swej posługi, gdy Jezus wynagrodził tę gościnną gotowość, napełniając jej serce miłością Ducha Świętego. Bogu wystarczy gotowość, pragnienie zaspokojenia Jego pragnienia, chęć uczynienia dla Niego czegokolwiek, nawet znikomego.Woda żywa. Jest to jedna z wielkich ewangelicznych przypowieści. Jezus rozmawia z kobietą. Żyd prosi o wodę Samarytankę. Już zostały przekroczone nieprzekraczalne kulturowe granice, wyznaczone przez semickie narody. Prośba zamienia się w rozmowę. Jezus w odpowiedzi wypowiada znamienne słowa: „Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam stanie się w nim źródłem wody wytryskującej ku życiu wiecznemu”. Któż z nas po takiej odpowiedzi nie wypowiedziałby tych samych słów co Samarytanka: „Daj mi tej wody, abym już nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać”.