Czytamy periodyki, gazety, pisma, poznając fakty, prawdy i literaturę. Jednakże nie z samego czytania nasza mądrość wypływa: aby zrozumieć to, co czytamy, musimy przeprowadzić analizę tekstu, popracować wyobraźnią, wczuć się i wsłuchać w tekst, aby pojąć to, co litery przed nami sygnalizują. Jeśli zatem tekst sprawia nam trudność, to czytamy go kilkakrotnie, aby pojąć, zrozumieć i wyciągnąć z niego esencję, którą autor chciał nam przekazać. W podobny sposób powinniśmy traktować teksty Starego i Nowego Testamentu, przez które co niedzielę mówi do nas, a jednocześnie nas poucza sam Bóg. A dzisiaj nad wyraz dobitnie Bóg mówi o Prawie, o nakazach, bowiem: „Nic nie dodacie do tego, co ja wam nakazuję, i nic z tego nie odejmiecie, zachowując nakazy Pana, Boga waszego, które na was nakładam. Strzeżcie ich i wypełniajcie je, bo one są waszą mądrością i umiejętnością w oczach narodów, które usłyszawszy o tych prawach powiedzą: Z pewnością ten wielki naród to lud mądry i rozumny". (Pwt 4, 2,6). Przecież jesteśmy łasi na komplementy, na pochwały, więc słowa o naszej mądrości winny nas radować. Jednak w dalszej części dzisiejszego pouczenia otrzymujemy przestrogę.