Znalezienie jedynego skarbu, który można przenieść z tego życia do wiecznego, jest dla chrześcijanina racją bycia. Jezus wyjaśnia uczniom tę rację słowami, które przytacza dziś Ewangelia św. Mateusza: «Gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce Twoje». Papież zauważa, że nie można mylić bogactw. Są bowiem pewne «skarby ryzykowne», które nas uwodzą, ale powinniśmy je zostawić. Gromadzimy je bowiem w życiu, a po śmierci i tak nie możemy ich ze sobą zabrać. Franciszek żartował nawet, że nigdy nie widział, by w kondukcie za trumną jechała ciężarówka z rzeczami zmarłego. Skarb, który powinniśmy zabrać ze sobą, to ten, którego nikt nas nie może pozbawić. A to nie jest to, co zgromadziliśmy dla siebie, ale to, co daliśmy innym. „Skarb, który daliśmy innym, jest tym, który zaniesiemy ze sobą. I to będzie naszą w cudzysłowie «zasługą». To jest nasza «zasługa»: Jezusa Chrystusa w nas! To mamy zanieść ze sobą! To, co Pan daje nam nieść. Miłość, miłosierdzie, służba, cierpliwość, uprzejmość, czułość są pięknymi skarbami: te nieśmy! A inne nie!” – powiedział Papież. Jak zapewnia Ewangelia, skarbem, który ma wartość w oczach Boga jest taki, którym tu na ziemi zbieramy na niebo. Ale, jak stwierdza Franciszek, Jezus idzie jeszcze o krok dalej. Tworzy więź między skarbem i sercem. „Pan uczynił nas niespokojnymi, byśmy go szukali, znajdowali, w nim wzrastali.