Święto odzyskania niepodległości to ważny dzień dla Polski. Z każdym rokiem staje się on ważniejszy. Dzieje się tak przede wszystkim z powodu pewnego novum, które wszędzie się wciska. Jest nim tzw. globalizacja. Dzisiejsze święto wzywa nas, abyśmy zostawili codzienność, która obfituje w spory oraz napięcia, i spojrzeli na wspólną matkę, na Ojczyznę naszą, na Polskę. Święto Niepodległości wzywa też, abyśmy na nowo zauważyli fundamentalne wartości, ważne dla Ojczyzny i dla nas wszystkich. Najpierw tę wartość, która jest wpisana w nazwę dzisiejszego święta – niepodległość, a więc suwerenność oraz niezależność z zewnątrz i wewnątrz. Z nią łączy się tożsamość narodowa. Trzeba nam dziś zauważyć tę wartość, jaką jest wolność we wszystkich jej wymiarach. Wolność jest zdolnością do budowania dobra, do czynienia rzeczy wielkich i pięknych w sposób wolny, nie zdeterminowany. Wolność jest wartością, której trzeba się ciągle uczyć, jak ją zagospodarowywać. Niestety, wolność, jaką cieszy się człowiek, posiada pewien rodzaj skażenia. Polega ono na tym, że wolność jest zdolnością, którą człowiek może posłużyć się także do czynienia zła. Wolność, która jest źródłem do budowania dobra, może być wykorzystana do niszczenia siebie i innych. Gdybyśmy sięgnęli do wypowiedzi, które celnie ujęły to skażenie, znaleźlibyśmy je zarówno w literaturze, jak i w Piśmie świętym: „Bo nie czynię dobra, którego chcę, lecz popełniam zło, którego nie chcę. Jeśli zaś czynię to, czego nie chcę, nie ja to czynię, lecz grzech, który we mnie przebywa” (por Rz 7, 19-20). Dzisiejsze święto pozwala nam spokojnie spojrzeć na dzieje naszego narodu. Czynimy tak nie po to, by dokonywać rozliczeń, ale po to, by się uczyć. Historia uczy. Bez nauki, którą czerpie się z dziejów, a więc z doświadczenia pokoleń, nie można iść w przyszłość.