Rola proroków starotestamentalnych polegała na tym, żeby upominać, pouczać, ale także podnosić na duchu naród wybrany. Prorocy przypominali też o potrzebie okazywania wdzięczności Bogu za dobrodziejstwa, jakimi obdarzał naród. Największym spośród owych dobrodziejstw było wyprowadzenie Izraelitów z niewoli egipskiej. I o tym dobrodziejstwie wspomina dziś prorok Izajasz: „Pan otworzył drogę przez morze i ścieżkę przez potężne wody”. Wiadomo jednak, że to wydarzenie było zapowiedzią innego, jeszcze większego dobrodziejstwa jakim jest przyszłe zbawienie.  Jakże wymowna w perspektywie wyzwalającej mocy Boga jest czytana dziś Ewangelia o spotkaniu Jezusa z kobietą pochwyconą na cudzołóstwie. W krytycznej chwili oskarżyciele przyprowadzili ją przed oblicze Chrystusa. On prowadzi z grzeszną cudowny dialog, aby ukazać świętość prawa i przywrócić również szacunek dla ludzkiej godności w oczach samej niewiasty odartej ze czci. Końcowym momentem tego dialogu są słowa: „Ja cię nie potępiam. Idź, a od tej chwili już nie grzesz”. Oto świadectwo miłości Boga.