Dnia 21 listopada obchodzimy wspomnienie ofiarowania Najświętszej Maryi Panny. Przekonanie o tym, że Maryja już w dzieciństwie została przeznaczona na służbę Bożą, opiera się na tradycji pochodzącej z II wieku. Informacje o tym wydarzeniu pochodzą nie z samego kanonu Pisma Świętego, ale z wczesnochrześcijańskich apokryfów. Najwięcej o pochodzeniu Maryi mówi napisana ok. 140 r. po narodzeniu Chrystusa Protoewangelia Jakuba. Czytamy w niej, że rodzicami Matki Najświętszej byli Joachim i Anna, a ich córka urodziła się, gdy byli już w bardzo późnym wieku. Dlatego też przed swą śmiercią zaprowadzili Maryję, która miała wówczas trzy lata, na wychowanie i naukę do świątyni. Scena, gdy mała Maryja wchodzi do świątyni, została utrwalona przez ikonografię chrześcijańską na wielu znanych obrazach (do których zalicza się powyższy obraz Tycjana). W tamtych czasach istniał u żydów zwyczaj religijny, który polegał na ofiarowaniu dzieci, niekiedy jeszcze nienarodzonych, na służbę Bożą. Nim dziecko ukończyło piąty rok życia, zabierano je do świątyni w Jerozolimie i oddawano kapłanowi, który ofiarował je Panu. Niekiedy dziecko pozostawało w świątyni na wychowanie, ucząc się służby dla sanktuarium, pomagając wykonywać szaty liturgiczne czy asystując w nabożeństwach. Zwłaszcza w Kościołach wschodnich panuje zgodne przekonanie, że ofiarowanie Maryi na służbę świątyni jest faktem historycznym. Potwierdzają to liczne przekazy i komentarze wschodnich pisarzy kościelnych. Również wielu współczesnych pisarzy chrześcijańskich twierdzi, że ten fakt ma solidne podstawy historyczne. Przy świątyni mógł bowiem istnieć internat dla dziewcząt. Praca kobiet była przecież konieczna ze względu na potrzeby prania, naprawy kapłańskich szat liturgicznych, dostarczania nowych paramentów dla liturgii.