Pośród różnych tytułów którymi pozdrawiamy i wzywamy Maryję z Nazaretu jest również tytuł Królowej. Już od IV wieku Ojcowie Kościoła posługują się tym tytułem, by wyrazić dostojeństwo Matki Jezusa i Jej udział w królewskiej władzy Syna. Jeden z nich, św. Efrem Syryjczyk takimi oto słowami zwraca się do Maryi:  „Dziewico czcigodna i Dziedziczko, Królowo i Pani, strzeż mnie i chroń pod skrzydłami swymi, by nie napastował mnie szatan, siewca zguby i aby ten wróg bezecny nie zatriumfował nade mną”. Szczególnym impulsem w postrzeganiu Maryi jako Królowej stał się Sobór Efeski w 431 roku, który broniąc i wyjaśniając prawdę o Chrystusie wskazał także bardzo wyraźnie na Maryję-Bogarodzicę. Odtąd w ikonografii Maryja zaczyna się pojawiać na tronie Królowej obok królującego Jezusa. Tytuł Maryi Królowej wchodzi do liturgii, o czym świadczą wymownie znane antyfony maryjne Salve Regina i Regina caeli. Znajdzie on również istotne miejsce w Litanii loretańskiej a także w modlitwie różańcowej. W Litanii, jak wiadomo, tytuł Maryi Królowej powtarza się wiele razy w ostatniej jej części, a różaniec zamyka chwalebna tajemnica ukoronowania Maryi na Królową nieba i ziemi. Ta wielowiekowa tradycja osiąga swój szczyt w ustanowionym dla całego Kościoła przez papieża Piusa XII święcie Maryi Królowej. Początkowo święto to obchodzono 31 maja, obecnie – po reformie kalendarza liturgicznego – obchodzimy je 22 sierpnia, a więc po uroczystości Wniebowzięcia, co pozwala lepiej oddać istotę tego święta. W tym miejscu warto zaznaczyć, że już nieco wcześniej niektóre kraje czciły Maryję jako swoją Królową. I tak na przykład, Pius XI w 1924 roku zatwierdził święto Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.