Komisja Europejska oficjalnie odrzuciła postulat prawny inicjatywy JEDEN Z NAS. Stwierdzając, że nie ma potrzeby podnosić obecnych standardów etycznych w wydatkowaniu środków UE, Komisja sprzeciwiła się największej w historii grupie obywateli. Okazuje się, że mechanizm Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej wpisany w traktat o funkcjonowaniu UE, by obywatele mogli wpływać na kształt unijnego prawa, jest tylko fasadą demokracji. Zaistniałą sytuację jednoznacznie komentuje Jakub Bałtroszewicz, przewodniczący Polskiego Komitetu Narodowego Inicjatywy oraz członka zarządu Fundacji JEDEN Z NAS. W opublikowanym liście, który publikujemy odnosi się do wspomnianego faktu pisząc iż "niestety okazuje się, że Komisja Europejska jest w stanie zgodzić się z obywatelami jedynie wtedy, gdy obywatele myślą tak jak Komisja. Narzędzie (Europejskiej Inicjatywy Europejskiej), które zostało stworzone jako narzędzie demokratyzujące UE lub korygujące stanowisko KE okazało się nieskuteczne. To już druga inicjatywa odrzucona przez KE (z dwóch, które spełniły warunki formalne). Tym samym widzimy, że Komisja Europejska nie jest zainteresowana, by obywatele mieli wpływ na prawo europejskie, a zmiany są możliwe tylko wtedy, jeżeli zgadzają się ze stanowiskiem lub planami samej Komisji. Komisja Europejska wskazując na “najwyższe standardy etyczne", którymi się kieruje, mówi nie tyle, że nie widzi możliwości wprowadzenia zaproponowanych przez EIO Jeden z Nas zmian, ale raczej, że nie widzi potrzeby, by takie zmiany wprowadzać. I to właśnie na ten “brak potrzeby" chciałbym szczególnie Państwu zwrócić uwagę.