Tytuł, jakże nam znany, jest hasłem na nowy rok duszpasterski, a w zamierzeniu ma nam pomóc w docenieniu sakramentu pokuty i pojednania. Dzisiaj świętujemy Niedzielę Radości – Gaudete – trzecia Niedziela Adwentu. To radość podwójna, po pierwsze radość z nowego roku i jego hasła, po drugie radość z obecności Pana pośród nas. Czytania niedzielne wspominają postać Jana Chrzciciela, która rozświetla Adwent jak lampa roratnia, niesiona przez dziecko na nabożeństwo. Jego misja to przygotowanie Jezusowi drogi do naszych serc. Ewangelista napisał o Nim: „Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz [posłanym], aby zaświadczyć o światłości.” (J 1,7-8 ). Tą światłością jest oczekiwany Jezus Chrystus, a Jan, poprzez słowa w Ewangelii uczy nas pokory, radości z przyjścia Pana, pokazuje, jak żyć w oczekiwaniu na Zbawienie. Dlaczego Niedziela Radosna? Bo w sercach czujemy już radość, że tak szybko nadchodzi Boże zbawienie, że Mesjasz jest tuż, tuż… Jest to radość wypełniająca serce człowieka będącego blisko Boga, radość, która wypływa z wdzięczności za wszystkie Boże dzieła dokonane dla nas, a także za to, że dał nam sposobność przeżycia świąt w uroczystym nastroju, z uroczystą oprawą, uroczystym oczekiwaniem. Kolor szat liturgicznych jest wyjątkowy i rzadko w liturgii stosowany – kolor różowy, nie tradycyjny fiolet, ale kolor, który może się kojarzyć z barwą, którą czasami można dostrzec w czasie wschodu słońca. To Jezus Chrystus jest tym „Wschodzącym Słońcem”, a my – prowadzeni przez świętego Jana Chrzciciela – pragniemy się poddać „naświetlaniu” w promieniach tego Słońca, które nie zna zachodu. Dlaczego uczy nas pokory?