Synod Biskupów poświęcony rodzinie, który właśnie się rozpoczyna w Watykanie, to przedostatni akt procesu, który można nazwać autorskim projektem papieża Franciszka.  W dniu dzisiejszym w czasie modlitwy Anioł Pański papież prosił wiernych:  „zachęcam was do wspierania modlitwą prace Synodu, aby Duch Święty, uczynił ojców synodalnych w pełni uległymi jego natchnieniom”. Przypomniał także, że podczas XIV Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów „ojcowie synodalni, pochodzący ze wszystkich części świata i zgromadzeni wokół Następcy Piotra przez trzy tygodnie będą się zastanawiać nad powołaniem i misją rodziny w Kościele i społeczeństwie, aby dokonać uważnego rozeznania duchowego i duszpasterskiego”. Utkwimy nasze spojrzenie w Jezusie, aby określić, na podstawie Jego nauczania prawdy i miłosierdzia, najbardziej odpowiednie drogi dla stosownego zaangażowania Kościoła z rodzinami i dla rodzin, aby pierwotny plan Stwórcy dotyczący mężczyzny i kobiety mógł być realizowany i działał w całym swym pięknie i mocy w dzisiejszym świecie – zaznaczył Ojciec Święty.Mówiąc o „komplementarności i wzajemności między mężczyzną i kobietą” powołał się na nauczanie Biblii, która powiada, że „dlatego opuszcza człowiek swego ojca i matkę i łączy się ze swoją żoną, i oboje stają się jednym ciałem, to znaczy jednym życiem, tym samym istnieniem”. – W tej jedności małżonkowie przekazują życie nowym istotom ludzkim: stają się rodzicami. Uczestniczą w stwórczej mocy samego Boga – wyjaśnił Franciszek. Ale zwróćmy uwagę! Bóg jest miłością, i bierzemy udział w Jego dziełach, kiedy miłujemy z Nim i jak On. W tym celu, jak mówi św. Paweł, miłość rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany. Jest to także miłość, jaką zostają obdarzeni małżonkowie w sakramencie małżeństwa. Jest to miłość, która karmi ich relację, poprzez radości i smutki, chwile spokojne i trudne. Jest to miłość, która pobudza chęć zrodzenia dzieci, oczekiwania na nie, przyjęcia ich, wykarmienia, wychowania ich – tłumaczył papież. Papież Franciszek zauważył, że współczesny człowiek przeżywa głęboki dramat samotności. Dotyka on nie tylko wdowców, osób porzuconych przez współmałżonka ale także migrantów i uchodźców oraz wielu młodych padających ofiarą kultury konsumpcjonizmu, użycia i wyrzucenia czy kultury odrzucenia. „W dzisiejszym zglobalizowanym świecie widzimy wiele luksusowych domów i wieżowców, ale coraz mniej ciepła domu i rodziny; wiele ambitnych projektów, ale mało czasu, aby żyć tym, co zostało osiągnięte; wiele wyrafinowanych środków rozrywki, ale coraz głębszą pustkę w sercu; wiele przyjemności, ale mało miłości; tak dużo swobody, ale mało autonomii … Coraz bardziej przybywa ludzi, którzy czują się sami, ale również tych, którzy zamykają się w egoizmie, w melancholii, w destrukcyjnej przemocy i niewoli przyjemności oraz bożka pieniądza” – powiedział Ojciec Święty. Dodał, że wpływa to na sytuację rodziny. Coraz mniej poważnie traktuje się rozwijanie solidnej i owocnej relacji miłości. „Miłość trwała, wierna, rzetelna, stabilna, płodna jest coraz bardziej wyśmiewana i postrzegana jakby była staromodną sukienką. Mogłoby się zdawać, że społeczeństwa najbardziej zaawansowane to właśnie te, które mają najniższy odsetek urodzeń i najwyższy wskaźnik aborcji, rozwodów, samobójstw i zanieczyszczenia środowiska naturalnego i społecznego” – z goryczą stwierdził Papież. Następnie przywołując obraz stworzenia zawarty w Księdze Rodzaju Ojciec Święty zaznaczył, że Bóg nie stworzył człowieka do życia w smutku i samotności, ale do szczęścia w małżeństwie kobiety i mężczyzny, by kochać i być kochanym; i by widzieć swoją miłość owocną w dzieciach. Bóg błogosławi ludzką miłość w jedności i w nierozerwalności. Bowiem celem małżeństwa jest nie tylko życie razem na zawsze, ale miłowanie się na zawsze! Franciszek podkreślił, że także człowiek dzisiejszy jest nadal pociągany i zafascynowany każdą prawdziwą miłością, każdą miłością solidną, każdą miłością owocną, każdą miłością wierną i aż do śmierci. Wskazał, że w tym kontekście Kościół jest powołany do życia swoją misją w wierności, w prawdzie i miłości. Ma on przeżywać swoją misję w wierności swemu Mistrzowi, jako głos wołający na pustyni, aby bronić miłości wiernej i wspierać rodziny wielodzietne, w obronie świętości każdego życia; by bronić jedności i nierozerwalności węzła małżeńskiego jako znaku łaski Bożej i ludzkiej zdolności do kochania na serio. Ma on także przeżywać swoją misję w prawdzie, która jest niezmienna i chroni człowieka i ludzkość od pokus zamknięcia w sobie i przekształcenia owocnej miłości w bezpłodny egoizm, jedności wiernej w związki tymczasowe. Trzecim wyzwaniem stojącym przed Kościołem jest przeżywanie swojej misji w miłości, poszukującej i leczącej zranione pary, wychodzącej z pomocą ku innym. Ma nauczać i bronić podstawowych wartości, nie zapominając o miłosierdziu. Ma też wychowywać do autentycznej miłości, zdolnej do wyrwania z samotności, nie zapominając o swej misji Miłosiernego Samarytanina wobec zranionej ludzkości. Papież wezwał ponadto wszystkich rodziców i wychowawców na świecie, a także całe społeczeństwo, aby „stali się narzędziami tej gościnności i tej miłości z jaką Jezus obejmuje najmniejszych”, spoglądając w ich serca „z czułością i troskliwością ojca a zarazem i matki”. – Myślę o dzieciach głodnych, opuszczonych, wykorzystywanych, zmuszanych do udziału w wojnie, odrzuconych. Bolesne jest oglądanie obrazów dzieci nieszczęśliwych, z ich zagubionym spojrzeniem, uciekających przed biedą i konfliktami, pukających do naszych drzwi i naszych serc błagając o pomoc. Niech Pan nam pomoże abyśmy nie byli społecznościami – twierdzami, ale społecznościami – rodzinami, zdolnymi do przyjmowania, ze stosownymi regułami, ale do przyjmowania, przyjmowania zawsze z miłością – prosił papież Franciszek. Od dziś każdy może spełnić swoją misję na tegorocznym Synodzie. Zobacz specjalną stronę, gdzie możesz zadeklarować pomoc dla jego uczestników. Strona adoptabishop.org powstała w celu zebrania deklaracji modlitwy za uczestników Synodu o rodzinie. Jak piszą twórcy strony: „Każdy może zmienić kierunek Synodu na lepszy”. W wyniku zadeklarowania modlitwy otrzymasz dane konkretnego uczestnika Synodu – zobowiążesz się w ten sposob do modlitwy za tę osobę do końca obrad (a nawet trzy dni później). Na stronie znajdziesz również trzy pytania od twórców inicjatywy:
1. Czy jesteś wdzięczny za naszego Papieża i biskupów, którzy wiernie żyją swoim pasterskim powołaniem i którzy, odpowiedzialni przed Bogiem, troszczą się o swoich wiernych, prowadzą ich, towarzyszą im i chronią ich w tym ważnym czasie Synodu?
2. Czy chcesz, by uczestnicy Synodu realizowali to, co przez Ducha Świętego jest Bożą odpowiedzią na potrzeby naszych czasów, przede wszystkim to, co dotyczy małżeństwa i rodziny?
3. Czy chcesz osobiście wesprzeć biskupa / świeckiego uczestnika Synodu poprzez modlitwę i wstawiennictwo podczas najbliższych tygodni?
Jeśli na te trzy pytania twoja odpowiedź brzmi „tak”, wejdź na tę stronę  i kliknij „adopt”.
Red.