Podobnie jak uczniom, którzy czuli się zawiedzeni męką i śmiercią Chrystusa, tak samo i nam trudno jest zrozumieć wydarzenie sprzed pięciu lat, jego przyczyny i daleko idące skutki. W związku z tym rozmawiamy ze sobą o tym wszystkim, co się wówczas wydarzyło, a co jeszcze bardziej pogłębia istniejący w nas niepokój, przytłaczający żal i nasila tęsknotę. Możemy nawet być tak w tym naszym bólu zasklepieni, że nie dostrzeżemy obok siebie obecności Chrystusa Zmartwychwstałego. Śmierć tych, którzy zginęli w katastrofie lotniczej, wpisuje się w tragedię katyńską. Nie możemy zapomnieć, że oni jechali do miejsca męczeństwa i śmierci tysięcy Polskich oficerów masowo rozstrzelanych w Katyniu aby pomodlić się na ich grobach i poprzez celebrację Eucharystii aktualizować tam ofiarę Jezusa Chrystusa. Dodał jednocześnie, że ci, którzy pięć lat temu lecieli samolotem TU-154 byli na służbie Rzeczpospolitej – służbie naszego kraju, jego wolności, suwerenności. W związku z tym zginęli oni podobnie jak żołnierze leżący w grobach katyńskich. Ich śmierć łączy się więc w jakiś sposób ze śmiercią katyńską. Boża Prawda, która jest prawdą obiektywną nigdy nie gaśnie i zawsze się ujawnia. Stąd módlmy się, abyśmy umieli w Nim – Jezusie Chrystusie Zamrtwychwstałym potrfili złożyć całą naszą nadzieję i z cierpliwością oraz wytrwałością oczekiwać na wyjaśnienie całej tej sytuacji. Módlmy się o wyjaśnienie wszystkich przyczyn i okoliczności katastrofy smoleńskiej. Obchodząc piątą rocznicę tragicznej katastrofy pod Smoleńskiem polecajmy Bogu także naszą ojczyznę jej teraźniejszość i przyszłość. Jak pamiętamy 10 kwietnia 2010 r. doszło do katastrofy prezydenckiego Tu-154 M. Delegacja na czele z prezydentem Lechem Kaczyńskim leciała na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.