Jak co miesiąc, modlimy się w dwóch papieskich intencjach, ogólnej i ewangelizacyjnej. Z małym opóźnieniem podajemy więc intencje jakie poleca naszej modlitewnej pamięci Ojciec Święty. W pierwszej z nich,aby Kościół w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach poprzez swoją misję kontynentalną głosił Ewangelię z odnowionym zapałem i entuzjazmem. Amerykę Łacińską zamieszkuje blisko pół miliarda ludzi, z których większość jest katolikami. Wiara chrześcijańska dotarła tam wkrótce po kolonizatorach, przybywających głównie z Hiszpanii i Portugalii. Na olbrzymim terytorium, obejmującym zarówno Południową, jak i Środkową Amerykę, działają 22 konferencje episkopatów.

Ponad 60 lat temu zaczęły one duszpastersko współpracować w ramach CELAM – Rady Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Gremium to spotyka się na konferencjach ogólnych, które określają podstawowe zadania duszpasterskie. W 2007 r. takie spotkanie miało miejsce w brazylijskim sanktuarium maryjnym w Aparecidzie, gdzie nakreślono kierunki odnowy duszpasterskiej nazwane misją kontynentalną. Kardynał Bergoglio jako arcybiskup Buenos Aires współuczestniczył w tworzeniu tego dokumentu. Obecnie jako papież Franciszek zachęca do modlitwy, by tamtejszy Kościół głosił Ewangelię z odnowionym zapałem i entuzjazmem. Gdy w październiku 2015 r. przyjmował w Watykanie delegację CELAM, w orędziu na jej 60-lecie przypomniał, że kluczową kwestią ma być duszpasterskie i misyjne nawrócenie. Chodzi o to, by ewangelizacja dotarła do wszystkich środowisk i peryferii, a życie wspólnot promieniowało jednością, pociągając do siebie zdumiewającym braterstwem, opartym na uznaniu, że wszyscy mamy jednego Ojca. Zachęcał wówczas lokalne Kościoły do troski o żywą miłość do naszych ludów, uczestnicząc w ich cierpieniach i rozeznając ich złożoną sytuację. Życzył też, by w Roku Miłosierdzia Bóg wzbudził nowych, coraz świętszych misjonarzy, a także coraz odważniejszych budowniczych pokoju i sprawiedliwości. Powszechna na lipiec: Aby szanowane były ludy tubylcze, których tożsamość, a nawet egzystencja są zagrożone. Papież Franciszek dobrze zna klimat Ameryki, zwłaszcza Ameryki Południowej, tak mało rozumianej w Europie. Pielgrzymując do Meksyku, nakreślił nową perspektywę patrzenia na ludność rdzenną. „Nasza” perspektywa jest bowiem tak uboga, że nawet sama nazwa „Indianie” ukazuje ignorancję Europejczyków, którzy tak nazywają ludy tubylcze. Przesłanie Ojca Świętego w stosunku do bogactwa rodzimych kultur znacznie przekracza kontekst meksykański, a nawet amerykański. Każda kultura może przyjąć do siebie Chrystusa, który uczyni ją wtedy nie tylko bardziej ludzką, ale również – na ile ludzie pozwolą – Bożą. Chrystus włącza ludzi do swego mistycznego Ciała, jakim jest Kościół, który w ten sposób zostaje wzbogacony o niepowtarzalny wkład nowego człowieczeństwa. Członkowie Kościoła przez nowych wiernych mogą poznać, jak bogaty jest Bóg w obdarowaniu człowieka zdolnością Jego ujmowania i wyrażania wiary w kulturach ludzkich, nierzadko tak kruchych i narażonych na unicestwienie. Każda społeczność wydaje owoce w przekazie życia. Również życie Kościoła jest wtedy dojrzałe, gdy w danej społeczności rodzą się osoby mające łaskę powołania, poświęcenia się całkowicie samemu Bogu. Tubylcze duchowieństwo, które zanosi do Boga modły w rdzennych językach, chwali Pana na sposób niedostępny nawet dla kultur „wysokich”, których języki zapominają o Stwórcy i Zbawicielu. W modlitwie nawet najprostsze języki dotykają tych treści, które nie są dostępne dla tzw. pięknej literatury ateistycznej, bezbożnej. W ten sposób słowo modlitwy formuje każdą kulturę, a prosty język nierzadko zawstydza wymownych. Ludy indiańskie – zauważa papież – były poddawane ciągłym marginalizacjom przez silniejsze społeczeństwa, a tymczasem tak wiele można się od nich nauczyć, choćby życia w równowadze z naturalnym środowiskiem. W podejściu do ludów tubylczych możemy wciąż uczyć się bezinteresowności, prostego otwarcia na każdego człowieka, możemy w sobie formować postawę akceptacji, którą wobec każdego z nas ma Chrystus. Możemy również naśladować Chrystusa, który przyszedł zbawić każdego człowieka.

Przypomnijmy raz jeszcze intencje, które Papież poleca naszym modlitwom w tym miesiącu.

Ogólną: Aby Kościół w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach poprzez swoją misję kontynentalną głosił Ewangelię z odnowionym zapałem i entuzjazmem.

Oraz ewangelizacyjną: Aby Aby szanowane były ludy tubylcze, których tożsamość, a nawet egzystencja są zagrożone.

Red.