Franciszkanie, przygotowujący się do złożenia ślubów wieczystych i do kapłaństwa, upamiętnili w piątek 69. rocznicę deportacji świętego Maksymiliana Kolbego do niemieckiego obozu Auschwitz. Zakonnicy spod bramy obozowej "Arbeit macht frei" w byłym niemieckim obozie Auschwitz I przeszli do celi śmierci świętego Maksymiliana w bloku 11. Po drodze zatrzymali się na placu apelowym, czyli w miejscu, gdzie ojciec Kolbe zgłosił gotowość pójścia na śmierć za Franciszka Gajowniczka, a także przy Ścianie Straceń na dziedzińcu bloku 11. Przed Ścianą Straceń, gdzie Niemcy rozstrzelali wiele tysięcy osób, głównie Polaków, przełożony Krakowskiej Prowincji Franciszkanów Ojciec Jarosław Zachariasz zmówił modlitwę za ofiary wojny. W kościele w Harmężach k. Oświęcimia, gdzie znajduje się Centrum św. Maksymiliana, administrator apostolski w Uzbekistanie biskup Jerzy Maculewicz odprawił mszę świętą. Rajmund Kolbe urodził się 8 października 1894 roku w Zduńskiej Woli. W 1910 roku wstąpił do zakonu franciszkanów, gdzie otrzymał imię Maksymilian.