Wolność jest jednym z najcenniejszych darów, jakie otrzymaliśmy od Boga. Ona nas upodabnia do Niego. Wszystko jednak sprowadza się do właściwego jej wykorzystania. Jeśli zostaje źle wykorzystana, tracimy ją, a jej odzyskanie często staje się, po ludzku sądząc, niemożliwe. Człowiek wolny posiada skrzydła i może się dzięki nim wzbić na dużą wysokość, zyskuje w ten sposób coraz większą przestrzeń wolności. Jeśli jednak źle wykorzysta skrzydła wolności, to je uszkodzi i wtedy zostanie mu ziemia pod stopami. Nie będzie w stanie wzbić się w niebo, a przez to pozostanie w zasięgu wielu wrogów, którzy urządzają na niego polowanie. Wielu zostaje zniewolonych, by z tej niewoli mogli żyć inni. To są nałogi: alkohol, tytoń, narkotyki, media, telefony – rzeczy, z których żyją producenci i sprzedawcy. To są uzależnienia od ludzi bogatych, mocnych, mających władzę. Na wszystkich uzależnieniach inni zarabiają. Zależy im więc na tym, by uzależnionych było wielu – im więcej, tym większe zyski. Refleksja nad wolnością winna uwzględniać te mechanizmy współczesnego świata. Trzeba wiedzieć, komu zależy na moim zniewoleniu i jaki ma cel, gdy zniewala.