Mogłem się tam pozbyć wszystkich swoich zmartwień i obaw" – tak o swych wizytach przed meczami w kościele opowiada Borussii Dortmund, Robert Lewandowski. Piłkarz reprezentacji Polski w rozmowie dla adresowanego do dzieci i młodzieży magazynu "Dein Spiegel" podkreślił, że swoje piłkarskie sukcesy zawdzięcza "rozmowom z Bogiem. Piłkarz powiedział także o pierwszym sezonie w Bundeslidze, gdy nie grał najlepiej. Wspominał, że w tym czasie często chodził tuż przed meczami do małego kościółka w pobliżu miejsca zamieszkania. "Mogłem się tam pozbyć wszystkich swoich zmartwień i obaw" – mówił. Sportowiec, który jest ambasadorem akcji "Nie wstydzę się Jezusa" zaznaczył, że to dzięki modlitwie udało mu się odnieść sukces. Robert Lewandowski budzi skrajne emocje. Jedni go uwielbiają, drudzy nienawidzą. Przy okazji ogłoszenia jego transferu z Borussii do Bayernu znowu zrobiło się o nim głośno. Dlaczego o tym piszemy? Uważamy bowiem, że każdy z nas – wierzących – może się wiele nauczyć od polskiego napastnika. Pierwsze kroki w piłkarskim świecie stawiał w klubach, o których słyszeli tylko najwięksi pasjonaci piłki kopanej. Czy trenując w Partyzancie Leszno albo grając Varsovii Warszawa można mieć nadzieję na zrobienie wielkiej, międzynarodowej kariery? Oczywiście można, ale gdyby Lewandowski powiedział w latach dziewięćdziesiątych, że za kilkanaście lat będą się o niego biły najbogatsze kluby na świecie.