Prawda o Trójcy Przenajświętszej to jedna z najtrudniejszych prawd wiary. By ją pojąć, nie wystarczy tylko przyswoić sobie wiedzę biblijną i wypływające z niej nauczanie Kościoła. Tu trzeba czegoś więcej: pokory wiary, która w sposób pozazmysłowy pozwala dotykać realiów życia Boga jako jedności Trzech Osób. Bóg nie jest Kimś znajdującym się gdzieś daleko. Bóg jest blisko człowieka i pragnie przenikać całe jego jestestwo. Z miłości powołał człowieka do życia, z miłości posłał na świat Swojego Syna, by przez ofiarę Jego krzyża dokonać odkupienia człowieka, wreszcie z miłości posłał Ducha Świętego, by Ten prowadził w nas dzieło uświęcenia. Chrystus, objawiając tajemnicę Trójcy Świętej, odkrywa jednocześnie tajemnicę człowieka. Tylko że nam to trudno zrozumieć: Bóg zesłał Syna – czyli siebie, na ziemię, dając mu – czyli sobie, do pomocy Ducha Świętego, czyli siebie – sobie? Musimy zrozumieć jedno – Wiara w Boga w Trójcy Świętej Jedynego jest podstawą nauki o posłannictwie Chrystusa i dokonanym przez Niego Odkupieniu. I to jest zasadnicza i podstawowa dla nas wszystkich prawda naszej religii katolickiej. Dogmat o Trójcy Przenajświętszej to przede wszystkim dogmat o Bogu żywym, którego życie polega na wzajemnym posiadaniu, na wzajemnym oddaniu i doskonałej wymianie. Przez łaskę uświęcającą bierzemy udział w życiu trzech Osób Boskich, poznając Ojca przez Syna w Miłości Ducha Świętego.