14. września przypada liturgiczne święto Podwyższenia Krzyża Świętego. Narodziło się ono w pierwszych wiekach chrześcijaństwa w Jerozolimie. Z racji tytułu naszego kościoła jest to Dzień Odpustu Parafialnego. Wieczorem o godz. 18.00 uroczystej Sumie Odpustowej przewodniczył oraz okolicznościowe kazanie wygłosił ks. Bartosz Rakoczy. W wygłoszonej homilii Ks. Bartosz podkreślił, iż Święto Podwyższenia Krzyża przypomina nam i uobecnia wywyższenie Chrystusa, naszego Pana, na Krzyżu. Jest to wywyższenie zbawcze. Kto wierzy w Ukrzyżowanego ma życie wieczne. Podwyższenie Chrystusa na Krzyżu dało początek wywyższeniu człowieka przez Krzyż. Miarą tego wywyższenia jest życie wieczne. Święto, które obchodzimy dzisiaj kontynuował, świadczy o wielkiej determinacji Boga do przebaczania ludziom. Święto to obrazuje Nieskończone Miłosierdzie Boga, który wobec żalu i pokornej prośby grzesznika przebacza mu jego największe nawet winy. Dlaczego Krzyż i Ukrzyżowany są bramą życia wiecznego? Z wysokości Krzyża miłość spływa na nas. Krzyż stanowi jakby dotknięcie odwieczną miłością najboleśniejszych ran ziemskiej egzystencji człowieka. Doznajemy odpuszczenia grzechów za cenę Jego Ofiary. W opinii ludzi żyjących w czasach Jezusa krzyż był znakiem śmierci hańbiącej. Taką śmiercią nie było wolno karać ludzi wolnych tylko niewolników. Krzyż jest więc znakiem najgłębszego uniżenia Chrystusa. „Uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej” (Flp 2,8). Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył.  Ta śmierć stała się początkiem zmartwychwstania, czyli życia. Został „podwyższony” Krzyż, gdyż na nim podwyższony został Chrystus. Przez Krzyż „podwyższył” człowieka, to znaczy: w Krzyżu objawiona została dźwigająca człowieka – „podwyższająca” Go – moc Miłości.