Na początku ze swej strony chcę podziękować Bogu za to, że mogę opiekować się tą najważniejszą grupą dla parafii. Dziękuję także rodzicom ministrantów za ich synów i za ich ofiarną służbę, dziękuję również chłopcom za zaangażowanie na rzecz wspólnoty ministranckiej i naszej franciszkańskiej parafii. Jednocześnie proszę was, trwajcie z wciąż rosnącym zaangażowaniem przy ołtarzu Pana Jezusa.

Króluj nam Chryste!

Kim jest ministrant

Ministrant jest POMOCNIKIEM przy sprawowaniu Mszy świętej i podczas innych nabożeństw liturgicznych. Ministrant usługuje księdzu, gdy przygotowany jest ołtarz i dary ofiarne potrzebne do ofiary Mszy świętej. Pomaga również po zakończeniu Eucharystii.

Ministrant jest tym, który niesie ZNAKI. Ministrant niesie pewne określone przedmioty, które dla liturgii są niezbędne. Są to przedmioty, które dla liturgii mają szczególnie ważne znaczenie. One mają ludziom wierzącym coś przedstawiać i wskazywać na inną rzeczywistość.

Ministrant powinien sam być ZNAKIEM. Ministrant przez służenie wskazuje, że każde nabożeństwo liturgiczne sprawowane w kościele, jest nie tylko sprawą kapłana, lecz sprawą całej parafii i wszystkich wiernych.

Ministrant uczy wszystkich „uczestniczyć w liturgii” to znaczy, pokazuje jak należy współdziałać z kapłanem i współtworzyć czynności święte, czynnie się w nie angażując.

Bardzo wielu świętych było ministrantami. Służyli oni Chrystusowi i dzisiaj są patronami ministrantów.

Każdy z nich osiągną doskonałość dzięki:

  • pracowitości
  • sumienności
  • gorliwości
  • codziennemu naśladowaniu Jezusa

Kilka zasad dla ministranta

Zasadą służenia Bogu jest nasza decyzja bycia do Jego dyspozycji. Służba przy ołtarzu to też wyróżnienie, jesteśmy bowiem blisko wielkiej Tajemnicy, jaką jest obecność Chrystusa w Słowie Bożym i pod postaciami Eucharystii. Służba to także zaszczyt oraz związane z nim obowiązki.
Pamiętaj. Nie służymy dla korzyści, zaszczytów, czy pieniędzy. Pan Jezus wynagrodzi każdy nasz najmniejszy trud swą łaską tutaj na ziemi, a w pełni dopiero w niebie.

W celu uczynienia naszej służba bardziej przejrzystą i równą dla wszystkich, posługujemy się punktacją. To ma nas mobilizować do jeszcze lepszej służby i do obowiązkowości. Czasem bowiem trzeba pomagać naszej słabej i leniwej naturze.

Przy naszym kościele franciszkańskim wielu chłopców służyło przy ołtarzu. Kroniki klasztorne nie wspominają ich imion ani nazwisk. Dane kroniki ministranckiej pochodzą z 1965 r. kiedy to o. Teofil Tadeusz Porzuczek postanowił prowadzić tę księgę. Jak wspomina: „Najstarsi ojcowie pamiętają niewiele nazwisk ministrantów, którzy służyli w kościele klasztornym oo. Franciszkanów w Sanoku”. Oto niektóre nazwiska byłych ministrantów: inż. Ignacy Janicki, prokurator Sądu w Samborze i Przemyślu; Juliusz Janicki; ks. dziekan Feliks Szuchart; Ks. Eugeniusz Raczkowski; ks. kan. Stanisław Lechowicz, ks. prałat Stanisław Turkowski; Czesław Borczyk, Władysław Gorączko, ks. Stanisław Śliwiak, ks. Kazimierz Dorocki i wielu innych. W latach 1953 – 1965 chłopcami opiekował się ówczesny gwardian o. Leon Kucharski i jak podaje w/w kronika było ich 28. Od dnia 24 sierpnia 1965 r. opiekę nad ministrantami objął o. Tadeusz Porzuczek, który wspomina: „W krótkim czasie liczba ministrantów powiększyła się trzykrotnie. Praca nad chłopcami nie była łatwa. Młody ojciec nie uczył w Sanoku dzieci religii, więc chłopców musiał poszukiwać na ulicy, przy zabawie lub idąc do szkoły. Dnia 25 sierpnia 1965 r. odbyły się rekolekcje św. dla chłopców, którzy mieli służyć Bogu przy ołtarzu. Rekolekcje głosił opiekun ministrantów o. Teofil Tadeusz Porzuczek. Tematy rekolekcji były następujące: „Bóg Cię wybrał”; „Wielka służba”; „Jak odpowiadasz na wezwanie”. W dniu 28 października 1965 roku odbyło się uroczyste przyjęcie do ministrantów i obłóczyny. Na tę uroczystość zostali zaproszeni rodzice, krewni i znajomi ministrantów. Nabożeństwo celebrował o. Leon Kucharski, który wygłosił przemówienie do ministrantów i ich rodziców na temat zaszczytnej służby Bogu przy ołtarzu. W następną niedzielę odbyło się nabożeństwo ministranckie, na którym opiekun chłopców podał wskazówki i zasady dobrego ministranta oraz podzielił chłopców na cztery grupy, ustalając patronów poszczególnych grup. Każda grupa liczyła około dwudziestu chłopców. Opiekę nad poszczególnymi grupami powierzono najstarszym chłopcom, którzy umieli już służyć. Grupowi mieli zadanie pozostałych chłopców ministrantury uczyć i przypilnować porządku przy układaniu strojów ministranckich”. A oto nazwy grup: I – Św. Stanisława Kostki, II – Św. Dominika, III – Św. Antoniego i IV – Św. Franciszka. W każdą niedzielę jedna z grup miała nabożeństwo ministranckie, na którym wygłaszana była konferencja ascetyczna, wskazówki i zasady dobrego ministranta. Oprócz tego wszyscy ministranci brali udział w Adoracji Najświętszego Sakramentu. W tym okresie zakupiono też nowe stroje ministranckie. W gronie ministrantów nie zabrakło chętnych do organizowania spotkań okolicznościowych, takich jak św. Mikołaj, Jasełka, Opłatek; choć najbardziej cieszył się powodzeniem hokej na lodzie. Po dwóch miesiącach co bardziej zapaleni hokeiści opuścili szeregi ministranckie udając się na lodowiska, aby wiosną nie powrócić już więcej w szeregi ministranckie – wspomina ówczesny opiekun. Być może od nich wzięły się początki słynnej ligi sanockiego hokeja? Wiosną 1966 r., kiedy cały Kościół w Polsce obchodził uroczystości milenijne Chrztu Polski, odbywają się 3 V 1966 r. uroczystości i nabożeństwa w naszym sanockim Kościele. Ściągnęły one wielu chłopców, którzy pragnęli służyć Bogu przy Ołtarzu. Stan ministrantów tak się powiększył, ze grupa ministrantów wynosiła rekordową liczbę 118. 2 lipca 1966 r. staraniem opiekuna ministrantów została zorganizowana dwudniowa wycieczka, której celem było zwiedzanie ziemi rzeszowskiej, a szczególnie Łańcuta, Przemyśla i Kalwarii Pacławskiej. „Trasa wycieczki prowadzila z Sanoka przez Starą Wieś, gdzie zwiedziliśmy Kościół oo. Jezuitów, pobieżnie miasto Rzeszów”. Dłużej zatrzymaliśmy się w Łańcucie, zwiedzając dokładnie Zamek Potockich oraz jego oficyny… W drodze do Przemyśla zatrzymujemy się w Przeworsku, by oglądnąć piękny gotycki kościół i zabytkowe mury obronne… Drugim miejscem postoju na trasie do Przemyśla jest Jarosław – zwiedzamy Kościół oo. Dominikanów… W Przemyślu zwiedziliśmy piękne kościoły, katedrę; Kościół ks. Salezjanów, oo. Franciszkanów, oo. Karmelitów Bosych i Kościół Serca Jezusowego” – wspomina kronikarz. Po tych „wrażeniach” wycieczka kieruje swe kroki na Kalwarię, gdzie „turysta, pielgrzym, podróżnik, jak również nasza gromadka doznaje wielkiego zdziwienia patrząc na wspaniałą Kalwaryjską Górę, na której rozrzucone są wśród lasów, pól i łąk większe i mniejsze kościółki…” – dodaje kronikarz. Powrotna droga następnego dnia wiedzie przez Przemyśl, Krasiczyn – gdzie zwiedzają Zamek Sapiehów, do Sanoka wracają późnym wieczorem. Liczba uczestników wycieczki wynosiła 48, w tym 9 osób starszych. 26 października 1966 r. to dzień rekolekcji dla ministrantów, które głosił o. Fabian Orzechowski. Kolejne wydarzenia, które opisuje ta kronika to Obłóczyny, Jasełka, spotkania formacyjne i świąteczne na przełomie lat 1966-1968. Zawarte są też listy ministrantów i zdjęcia z tamtych czasów, jak również wpis ówczesnego Generała Zakonu o. Bazylego Heisera, który udzielił o. Tadeuszowi Porzuczkowi i całemu gronu ministrantów „serafickiego błogosławieństwa”. Na tym kończy się pewien etap życia tej kroniki (być może i wspólnoty ministranckiej), ponieważ następna wzmianka dotyczy już roku 1975. Znajduje się tam ciekawy list, który pozwoliłem sobie przytoczyć w całości: „We wrześniu roku Pańskiego 1975 los rzucił mnie do Sanoka. Mam być opiekunem ministrantów. Zastałem ich bardzo niewielu (kilku), a wśród tych niewielu jeszcze mniej wywodzi się z tych, którzy byli ministrantami. Ślad poprzednich „mas i rzesz” ministranckich pozostał jedynie na papierze niniejszej kroniki. Na pierwsze zebranie po wakacjach przyszło „aż” trzech (!). Niech zamilkną usta, by nie oceniać (pochopnie) umieszczonych na wcześniejszych stronach euforii… Niech sam czytelnik wyciąga wnioski! Sapienti sat! (Mądremu wystarczy! – przyp. autora) Co przyniosą następne zebrania? Jak będziemy pracować, żeby zbliżać się do Chrystusa, siebie i innych? Drodzy ministranci. Piszcie kronikę nie tylko na papierze w tej księdze, ale przede wszystkim piszcie „kronikę religijną” swoim życiem! Książka ta niewielu będzie przydatna. Wasze zaś dobre chrześcijańskie życie i przykład żywej wiary – mogą nakłonić serca setek ludzi do Boga, któremu z całej duszy pragniemy służyć: Ty i ja. Wasz ks. Józef Sz.” We wrześniu 1975 r. odbyło się zebranie ministrantów, gdzie ustalono zasady pracy, podział grupy na młodszą i starszą, ustalono dni zebrań. Stan grupy ministranckiej wynosił 33 osoby. Podobnie było w następnym roku. W r. 1976 niektórzy chłopcy obchodzili swoje jubileusze: Stanisław Niziołek – 15 lat posługi; Jerzy Koczera – 11; 10-lecie obchodzili: Kaleniecki Wojciech, Jakubowski Bolesław, Kaleniecki Tomasz, Kaliniak Janusz, Kaliniak Ryszard, Kaliniak Jerzy i Ogrodnik Marek. Na tych wydarzeniach kończy się tamten dział kroniki, przedstawiający dawną historię ministranckiego posługiwania. Przechodzimy już do roku 2000, kiedy to mamy następne wzmianki w kronice ministranckiej: we wrześniu 1999 r. opiekunem ministrantów zostaje br. Marek Grzywna. Skład ministrantów wynosił wtedy 40 osób, a w zarządzie byli: prezesem – Paweł Holizna, wiceprezesem – Marcin Łuczycki, skarbnikiem – Wiktor Wilk i Przemysław Posadzki. Najgorliwsi w gronie czterdziestu wspaniałych, odznaczający się wysoką ilością punktów za służenie (od września 1999r. do sierpnia 2000 r.) zostali udokumentowani. Wśród nich prym wiódł Stanisław Kowalczyk (510 pkt.), a za nim dorównywali mu kroku: Tomasz Pytlowany (329), Paweł Holizna (322), Mateusz Niemiec (289) i inni. W dniu 20 maja 2000 r. przygotowani przez br. Marka, zostali wprowadzeni w posługę kolejni nowi ministranci. Było ich 15. Obrzęd przyjęcia i błogosławieństwa odbył się dnia 27 sierpnia 2000 r. na Mszy św. o godz. 10.30, którego dokonał o. Stanisław Glista, proboszcz naszej parafii. Tak przedstawia się historia posługi ministranckiej przy ołtarzu Boga w naszej parafii opisana w kronice ministranckiej; historia piękna, choć pełna wzlotów i upadków, jak w życiu każdego człowieka. Oby następne pokolenia umiały ja docenić i czerpać z niej pożytek. W ostatnich latach ministranci podejmują posługę przy Ołtarzu Pana jak to było dotychczas – codziennie podczas Mszy św., nabożeństw, uroczystości parafialnych. Dodatkowo zajmują się kolportażem tygodnika parafialnego „Głos Ziemi Sanockiej”- w każdą niedzielę po Mszach św. Zbiórki ministrantów odbywają się raz w tygodniu, na których poznają zasady posługiwania przy Ołtarzu Bożym, jak i wzajemnej współpracy, życzliwości, i dawania świadectwa chrześcijańskiego. Służą temu organizowane wyjazdy: na feriach zimowych do Szklarskiej Poręby; 17 czerwca 2001 r. do Głowienki na Franciszkańską Niedzielę Młodych – „Z Franciszkiem postaw krok za szczęściem”; 23 czerwca 2001 r. wyjazd do Zakopanego z o. Bogusławem Dąbrowskim (obecnie misjonarzem w Ugandzie); w dniach 1-10 sierpnia 2001 r. wyjazd wakacyjny nad Bałtyk. Jak co roku uczestniczą w Adoracji przy Grobie Pańskim w Wielkim Tygodniu oraz wizycie duszpasterskiej. Uczestniczą w organizowaniu Żywej Szopki, przedstawień religijnych, np. o św. Franciszku z Asyżu; wyjeżdżają na wakacyjne turnusy oazowe lub inne. Warto wspomnieć, że od 2001 r. nastąpił podział w gronie ministranckim na starszą grupę lektorów, którzy odbywają oddzielnie spotkania i formację, prowadzą kronikę i funkcjonują jako odrębna grupa duszpasterska w naszej parafii. Obecnie grupą lektorów i ministrantów opiekuje się o. Stanisław Lelito

Aktualne wiadomości o tych grupach znajdują się w kronice prowadzonej od września 2001 roku.

W naszym kościele obok kapłanów często Słowo Boże czytają lektorzy, którzy również śpiewają psalm między czytaniami. Zewnętrznym znakiem lektora jest strój – alba lub komża, w jakim uczestniczą w czasie sprawowania Eucharystii. Początki liturgii słowa i związanej z nią posługi odczytywania Pisma świętego wiernym znajdujemy na kartach Starego Testamentu. W pierwszych wiekach rolę lektorów spełniali mężczyźni lub młodzieńcy. Wymagano od nich przykładnego życia, a zwłaszcza bohaterskiej postawy i wytrwania w wierności podczas prześladowań. Od IV stulecia funkcję lektorów pełnią chłopcy w wieku 14-18 lat. W czasach późniejszych zakładano przy katedrach i parafiach specjalne szkoły lektorów. Od początku średniowiecza funkcję lektorów przejęli kapłani. Dopiero Sobór Watykański II przywrócił do liturgii funkcję lektora. Lektor w sprawowaniu Eucharystii posiada właściwą sobie funkcję, wykonując czytania z Pisma Św. z wyjątkiem Ewangelii. W niedzielę i święta są to dwa pierwsze czytania, w dni powszednie jedno czytanie. Lektor, stojąc w szeregu ludzi, którymi Bóg posługuje się w przekazywaniu swojego Słowa, jest specjalnym narzędziem Boga przemawiającego dzisiaj do człowieka. Dlatego ważnym wymaganiem wobec lektora jest jego właściwy stosunek do Pisma świętego i troska o głębszą jego znajomość. Lektor powinien być tym, który żyje Słowem Bożym, czyta je i nad nim rozmyśla, z niego czerpie tematy do refleksji i modlitwy. Jako sługa Słowa Bożego w liturgii powinien być odpowiedzialny również za sposób jego przekazywania. Wykonując swoją posługę, powinien w tej czynności wyrazić taką umiejętność, taką prostotę i zarazem dostojeństwo, ażeby w samym już sposobie czytania czy śpiewania liturgicznego odzwierciedlił się charakter świętego tekstu. Grupa lektorska wyłoniła się z grupy ministranckiej, która od wielu lat funkcjonuje przy naszej parafii. Formalnie istniejemy od 22 II 2001 r., kiedy to złożyliśmy przyrzeczenia, a w posługę lektora wprowadził nas ks. dziekan Andrzej Skiba. Do tego kroku przygotowywaliśmy się przez pół roku (od IX 2000 r.). Chcemy podejmować dalszą formację, by zbliżyć się do Pana, aby przez to coraz dojrzalej przekazywać Jego Słowo. Naszym zadaniem, oprócz czytania Słowa Bożego, jest podobnie jak w przypadku ministrantów, dbanie o oprawę Mszy świętych na co dzień, ale także w niedziele, święta i uroczystości. W miarę możliwości, staramy się służyć swą pomocą również w większości akcji podejmowanych przez naszą parafię, jak np. Niedziela Misyjna, rekolekcje parafialne, przygotowanie świątecznej szopki, Grobu Pańskiego, akcje charytatywne i inne prace przy klasztorze. W ramach formacji lektorskiej są organizowane wyjazdy na wspólny wypoczynek w okresie ferii zimowych lub na wakacjach. Nasze spotkania odbywają się w soboty po Mszy świętej o godzinie 9:00. Prowadzi je opiekun o. Stanisław Lelito

Modlitwa lektora: „Panie, oto stoję wobec wielkiej tajemnicy Twego Słowa, które mam przekazywać innym. Pomóż mi być najpierw dobrym słuchaczem i świadkiem Twego Słowa. Oczyść moje wargi od wszelkiej nieczystości, uczyń mnie swoim narzędziem, bym mógł nieść Cię ludziom w sercu, w dłoniach, na wargach. Amen”.