Każdy katolicki naród chlubi się, że ma szczególną miłość do Matki Bożej. Jest to zupełnie rzeczą naturalną. Nie można bowiem miłować Pana Jezusa a nie mieć w na j szczególniejsze j czci Jego Matki. Owszem miarą naszej miłości dla Jezusa Chrystusa jest cześć oddawana Jego Matce. A jednak jeśli naród polski zdobył sobie wśród narodów świata imię „narodu maryjnego”, to znaczy, że w tej czci w sposób szczególniejszy się wyróżnia. Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowe Polski przypomina nam ważną prawdę o tym, że od wieków Maryja postrzegana była jako patronka naszego narodu. Zapewne przyzwyczailiśmy się właśnie w duchu historii przeżywać to święto, dziękując za wstawiennictwo i opiekę, jakich przez wiele lat doświadczał polski naród. Liturgia Godzin podkreśla narodowy charakter tego święta. Najwymowniejszym tego potwierdzeniem staje się przytoczenie słów ślubów Jana Kazimierza, który oddał pod opiekę Maryi naród polski. Również i dziś powierzamy się opiece Tej, która stała się dla nas opoką: „Boże, Ty dałeś narodowi polskiemu w Najświętszej Maryi Pannie przedziwną pomoc i obronę, spraw łaskawie, aby za wstawiennictwem naszej Matki i Królowej religia nieustannie cieszyła się wolnością, a ojczyzna rozwijała się w pokoju”. Zagłębiając się w zacytowane słowa dostrzegamy także i inny wymiar, w jakim możemy postrzegać Maryję. Błogosławiona jesteś, Maryjo, bo przez Ciebie przyszło zbawienie świata, teraz pełna chwały radujesz się w Panu. Z Tobą, Matko, błogosławimy Pana, który umierając powierzył nas Tobie jako dzieci. Zostaliśmy powierzeni Maryi jako Boże dzieci. Poprzez opiekę, jaką Ona nad nami sprawuje, ukazuje się niezmierzona miłość Boga do ludzi. Maryja staje się Jego pośrednikiem, staje się drogą, która prowadzi nas ku Ojcu, Temu, który jest „Bogiem pokornych, wspomożycielem uciśnionych, opiekunem słabych, obrońcą odrzuconych i wybawcą tych, co utracili nadzieję” (z Liturgii Godzin – Czytanie na Nieszpory).