Z udziałem tysięcy wiernych z całego świata podczas Mszy św. na Placu św. Piotra w niedzielę 5 czerwca Franciszek ogłosił świętymi o. Stanisława Papczyńskiego i s. Marię Elżbietę Hesselblad. W homilii papież zaznaczył, że kanonizowani „pozostawali ściśle zjednoczeni z męką Jezusa i w nich przejawiła się moc Jego zmartwychwstania”. Wraz z Ojcem Świętym Eucharystię koncelebrowali księża ze zgromadzenia marianów z całego świata, których założycielem był św. Papczyński. Na frontonie bazyliki św. Piotra wsiały portrety nowych świętych. Na początku liturgii prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, kard. Angelo Amato i towarzyszący mu postulatorzy podeszli do papieża i poprosili, aby przystąpiono do kanonizacji błogosławionych. Kardynał przedstawił krótkie życiorysy nowych świętych.

Stanisław Papczyński urodził się w 1631 r. w Podegrodziu, niedaleko Starego Sącza. W wieku 23 lat wstąpił do zakonu pijarów. Jest założycielem pierwszego polskiego zakonu męskiego – Zgromadzenia Księży Marianów. Był wybitnym kaznodzieją, mistrzem życia duchowego, wykładowcą retoryki i pisarzem. Zmarł w opinii świętości w Górze Kalwarii 17 września 1701 roku. W imieniu papieża Benedykta XVI beatyfikował o. Papczyńskiego 16 września 2007 r. w Licheniu kard. Tarcisio Bertone ówczesny sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej. Maria Elżbieta Hesselblad, szwedzka brygidka z przełomu XIX i XX wieku była osobą wielkiego ducha, dbającą o chorych i najbardziej potrzebujących, a także o jedność chrześcijan, zwłaszcza katolików i ewangelików, sama bowiem pochodziła z rodziny luterańskiej a na katolicyzm przeszła już w wieku ponad 30 lat. Pośmiertnie została odznaczona medalem „Sprawiedliwy wśród narodów świata” za pomoc Żydom w czasie II wojny światowej. Została beatyfikowana przez papieża Jana Pawła II 9 kwietnia 2000 roku. Po odśpiewaniu Litanii do Wszystkich Świętych papież odczytał formułę kanonizacyjną. Przy wtórze Psalmu 32 na ołtarz wniesiono relikwie nowych świętych. Relikwiarz z fragmentem kości bł. Stanisława Papczyńskiego zaniosła kobieta, która została cudownie uzdrowiona za jego wstawiennictwem. Towarzyszyli jej mąż i dziecko. „Ojcze Święty, w imieniu całego Kościoła dziękuję Waszej Świątobliwości za tę proklamację i jak najpokorniej proszę, aby Wasza Świątobliwość polecił wydać list apostolski o dokonanej kanonizacji” – powiedział kard. Amato, dziękując Ojcu Świętemu za kanonizację. „Tak zarządzamy” – odpowiedział Franciszek. W homilii nawiązując do czytań mszalnych X niedzieli zwykłej Ojciec Święty wskazał, że kierują nas one ku tajemnicy zwycięstwa Boga nad cierpieniem i nad śmiercią, a Słowo Boże wzywa nas abyśmy pozostawali wewnętrznie zjednoczeni z męką naszego Pana, aby objawiła się w nas moc Jego zmartwychwstania. W męce Chrystusa zawarta jest bowiem odpowiedź Boga na tajemnicę ludzkiego cierpienia. „Było to również doświadczenie Stanisława od Jezusa i Maryi oraz Marii Elżbiety Hesselblad, dziś ogłoszonych świętymi: pozostawali ściśle zjednoczeni z męką Jezusa, i w nich przejawiła się moc Jego zmartwychwstania” – stwierdził papież. Komentując scenę wskrzeszenia przez proroka Eliasza syna wdowy z Sarepty (1 Krl 17,17-24) Franciszek podkreślił, że to Bóg sam bierze zmarłego i zwraca matce żywego. Podobnie Pan Jezus wskrzeszając syna wdowy z Nain jakby prosi ją, by mu go dała, a następnie „oddał go matce”. „Prosi dla siebie o naszą śmierć, aby nas od niej uwolnić i dać nam życie na nowo” – zaznaczył papież. Podobnie z pewnym rodzajem zmartwychwstania mamy do czynienia w przypadku Pawła, który z prześladowcy zamienił się w świadka i głosiciela Ewangelii. „Paweł mówi, że spodobało się Bogu Ojcu, aby objawić Syna nie tylko jemu, ale w nim, to znaczy jakby wyciskając w jego osobie, w ciele i w duszy, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. W ten sposób Apostoł nie będzie tylko głosicielem, ale przede wszystkim świadkiem” – powiedział Ojciec Święty. Franciszek zaznaczył, że coś podobnego dzieje się też w każdym z nas, bowiem Jezus sprawia, że jaśnieje zwycięstwo łaski, która daje życie. Bierze na siebie nasze grzechy, gładzi je i zwraca nas żywych samemu Kościołowi. A dzieje się to w sposób szczególny podczas tego Roku Świętego Miłosierdzia. „Kościół ukazuje nam dzisiaj dwoje swoich dzieci, będących przykładnymi świadkami tej tajemnicy zmartwychwstania. Obydwoje, posługując się słowami Psalmisty, mogą śpiewać na wieki: «Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament. Boże mój i Panie, będę Cię sławił na wieki» (Ps 30, 12). A my wszyscy włączamy się, mówiąc razem: «Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś» ” – zakończył swą homilię papież.

Red.