Świętość jest możliwa to fakt, który swym życiem oddanym Bogu i naznaczonym cierpieniem udowodniła błogosławiona Aniela Salawa.Tę prawdę mamy okazję sobie przypomnieć właśnie gdy przyjmujemy relikwie błogosławionej Anieli Salawy w naszej Parafialnej Wspólnocie mówił O.Gwardian Zbigniew Kubit.Iluż podobnych mamy także i w obecnych czasach do błogosławionej Anieli. Żyją w cieniu wielkich miast, karier, spraw. Cały ich świat: dwie ulice, brudne podwórko, droga do sklepu, do kościoła.Na obrazach przedstawia się ją nieraz w kuchni, w fartuchu. Jej atrybutem jest szczotka do zamiatania. Jedynym jej majątkiem była głęboka wiara, która rozwinęła się w mistyczną więź z Jezusem Chrystusem. Jemu ofiarowała czystość, potem cierpienia. W Nim odnalazła jedyne szczęście. Zostawiła po sobie „Dziennik” – kilkadziesiąt kart spisanych nieporadnie na polecenie spowiednika, świadectwo jej zażyłości z Bogiem oraz duchowych zmagań. „Czuję bardzo wielkie pragnienie być ustawicznie tam, gdzie jest Pan Jezus” – zapisała po datą 27.12.1920 roku.