Maryja jako Służebnica Pańska, decydując się twierdząco odpowiedzieć na Bożą propozycję, przyjmuje również związany z nią obowiązek uczenia się Bożej wizji świata i wizji jej osobistej przyszłości. Spokojnie, w tytule nie ma błędu drukarskiego ani przejęzyczenia autora, ani tym bardziej herezji. Jest to całkiem zamierzona i zupełnie celowa zamiana pierwotnych słów wypowiedzianych wobec Anioła przy Zwiastowaniu. I chociaż na początku wydaje się, że to dziwna zamiana, jednak po chwili refleksji okazuje się, iż użycie słowa „uczennica” zamiast „służebnica” nie jest wcale bezzasadne. Maryja jako Służebnica Pańska, decydując się twierdząco odpowiedzieć na Bożą propozycję, przyjmuje również związany z nią obowiązek uczenia się Bożej wizji świata i wizji Jej osobistej przyszłości. Przecież zaskoczona chce wiedzieć: „Jakże się to stanie…”. Powszechnie wiadomo, że uczenie polega na stawianiu mądrych pytań i szukaniu na nie mądrych – co wcale nie znaczy wygodnych – odpowiedzi. Maryja jest więc Tą, która zadaje pytanie i otrzymuje odpowiedź. Realizacją tej odpowiedzi będzie całe życie Bożej Rodzicielki. Jednocześnie taka postawa Dziewicy z Nazaretu pokazuje człowiekowi, że prawdziwa służba nierozerwalnie związana jest z koniecznością ciągłego uczenia się.