Za nami spotkanie Ojca świętego z młodzieżą, które odbyło sie w nietypowej scenerii. Przez ponad 40 minut papież Franciszek jechał w otwartym papamobile pozdrawiając zgromadzonych na plaży Copacabana w Rio de Janeiro uczestników XXVIII Światowego Dnia Młodzieży. O godz. 15.00, a więc na trzy godziny przez rozpoczęciem ceremonii powitania Ojca Świętego, była tam już kilkusettysięczna rzesza ludzi młodych. Gdy nadjechał papież tłum rozkołysał się, zaczęły powiewać flagi kilkudziesięciu państw, w tym – oczywiście – najwięcej brazylijskich i argentyńskich. Można też było dostrzec flagi polskie. Papież co pewien czas zatrzymywał papamobile, aby ucałować dziecko lub wypić podaną mu przez argentyńskich pielgrzymów yerba mate w charakterystycznym naczyniu. Na gigantycznym podium ustawionym na plaży Copacabana Ojca Świętego powitał arcybiskup Rio de Janeiro Orani Tempesta. Poinformował, że na ŚDM, pierwszy od 26 lat w Ameryce Łacińskiej, przyjechali ludzie z niemal 180 krajów i ze wszystkich diecezji Brazylii. Przybyli jako pielgrzymi, kosztem poniesionych ofiar i pokonywania trudności. – Gdy rozejrzymy się wokół, widzimy, że nie jesteśmy sami, że miłość Boga odnawia się w starych i nowych przyjaciołach – wskazał hierarcha. Odnowieni na drodze bycia uczniem, możemy podjąć z nowym entuzjazmem wyzwanie misji – głoszenia Chrystusa w naszych rodzinach, szkołach, kręgach przyjaciół, pracy i sieciach społecznościowych – wskazał gospodarz ŚDM. Następnie na podium weszli przedstawiciele państw uczestniczących w ŚDM ze swoimi flagami. Stały tam już na nim krzyż i ikona Matki Bożej – symbole ŚDM. Ze słowami powitania zwrócił się do młodzieży papież Franciszek.